Temat odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki staje się coraz bardziej aktualny, choć zawsze miał swoje znaczenie. W dzisiejszych czasach przy okazji kryzysu gospodarczego wiele spółek ma problemy finansowe. Biznes prowadzony jest na ryzyku opłacalności, co powoduje że najmniejsze błędy mogą powodować powstanie długów, z których spółka z ograniczoną odpowiedzialnością nie będzie w stanie się wydźwignąć. Konstrukcja prawna spółki z o. o. zakłada odpowiedzialność za jej długi członków zarządu, którzy prowadzą jej sprawy. Odpowiedzialność ta nie jest jednak absolutna, a zarząd ma mechanizmy, które pozwalają im uwolnić się od takiej odpowiedzialności. Ich świadomość pozwala niezaspokojonym wierzycielom spółki podjąć decyzję czy pozywać członków zarządu, a członkom zarządu podjąć decyzję czy mają szansę wybronić się przed pozwem z art. 299 k.s.h. Dlatego w tym wpisie postanowiliśmy przedstawić jakie członek zarządu ma możliwości obrony przed roszczeniami, jeśli zostanie pozwany za długi spółki na podstawie przepisów o odpowiedzialności z kodeksu spółek handlowych. Tematykę odpowiedzialności zarządu omawiamy szczegółowo, dlatego przygotuj się na dłuższą lekturę niż zwykle.
Spis treści:
Odpowiedzialność zarządu za długi spółki z o.o. – przesłanki
Charakterystyka spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
Wprowadzając do tematu trzeba w kilku zdaniach powiedzieć jakie założenia prawne ma sama spółka z o. o. oraz odpowiedzialność zarządu za jej długi. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest w pełni bezpieczną forma prowadzenia biznesu dla wspólników. Wspólnicy spółki o ile pokryli w sposób prawidłowy kapitał zakładowy spółki, są w pełni bezpieczni. Prawo nie pozwala skutecznie domagać się od nich jakichkolwiek roszczeń za ewentualne długi spółki. Stąd nazwa spółki z o. o.
Odpowiedzialność członków zarządu
Inaczej wygląda sytuacja z zarządem. Jeśli chodzi o członków zarządu przepisy kodeksu spółek handlowych wprowadzają regulacje zgodnie z którymi odpowiadają oni za zobowiązania spółki o ile:
- dług istniał w momencie, kiedy dany członek zarządu pełnił swoją funkcję
- spółka nie ma majątku na pokrycie swoich zobowiązań względem wierzyciela.
Podstawa prawna odpowiedzialności
Podstawa prawna tej odpowiedzialności znajduje się w art. 299 kodeksu spółek handlowych. Zgodnie z nim: jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania (§ 1). Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym samym czasie wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody (§ 2.). Przepisy te nie naruszają przepisów ustanawiających dalej idącą odpowiedzialność członków zarządu (§ 3.).
Charakter odpowiedzialności zarządu
Członek organu zarządzającego spółką odpowiada za długi na zasadzie domniemanej winy, za szkodę wyrządzoną wierzycielowi spółki w związku z niezłożeniem we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości. Niedopełnienie tego obowiązku powoduje bowiem, że wierzyciele spółki nie mogą uzyskać zaspokojenia z jej majątku w toku postępowania upadłościowego.
Deliktowa odpowiedzialność członków zarządu
Odpowiedzialność ta ma zatem charakter odszkodowawczy za własne zaniechanie zarządu i wywołaną tym szkodę, powiązana z czynnościami członka zarządu, obwarowana również groźbą odpowiedzialności karnej (art. 586 KSH). Jest to zatem odpowiedzialność deliktowa, co wpływa m. in. na terminy przedawnienia roszczeń przeciwko zarządowi.
Cechy odpowiedzialności zarządu za długi spółki z o. o.
Brak ograniczenia kwotowego
Mówiąc o cechach odpowiedzialności z 299 KSH, najważniejszą jej cechą jest to, że nie jest ona w żaden sposób ograniczona kwotowo. Zarząd odpowiada z zasady za wszystkie długi spółki.
Solidarna odpowiedzialność członków zarządu
Odpowiedzialność ta jest solidarna między członkami zarządu, o ilu tych jest kilku (lub było ich kilku w okresie istnienia długu). Oznacza to, że wierzyciel może wybrać jednego członka zarządu i dochodzić od niego zapłaty wszystkich długów spółki bądź pozwać kilku z nich lub wszystkich. Potem pomiędzy członkami zarządu powinno nastąpić ewentualne rozliczenie. Odpowiedzialność ta nie dzieli się jednak na ułamki przy większej ilości członków zarządu.
Subsydiarny charakter odpowiedzialności
W końcu odpowiedzialność ta ma charakter subsydiarny wobec spółki, tzn. zależny od bezskuteczności egzekucji z majątku spółki, o czym poniżej.
Odpowiedzialność zarządu za długi spółki istniejące w czasie pełnienia tej funkcji w spółce
Długi powstałe w czasie kadencji
Członkowie zarządu odpowiadają za długi spółki istniejące w czasie ich kadencji.
Okres pełnienia funkcji członka zarządu
Przypomnijmy, że członek zarządu pełni swoją funkcję do czasu złożenia skutecznej pod kątem prawnym rezygnacji, odwołania go z tej funkcji, śmierci lub na skutek wygaśnięcia mandatu przy kadencjach ograniczonych czasowo. Wpis w zakresie zarządu w KRS ma charakter deklaratoryjny, a nie konstytutywny. Informacja w KRS wcale nie musi zatem odpowiadać rzeczywistości – stąd będąc wierzycielem warto dokładnie zweryfikować kto pełnił funkcję zarządu w chwili powstawania długu.
Istnienie długu a jego wymagalność
Zarząd powinien natomiast pamiętać, że nie ma znaczenia wymagalność długu (czyli chwila od której spółka jest w opóźnieniu w zapłacie długów). Kluczowe jest wyłącznie istnienie długów.
Możliwość pozywania zarządu bezpośrednio
Najczęściej okoliczność ta wynika z wyroku sądowego, ale w szczególnych przypadkach wierzyciel spółki nie musi dysponować tytułem egzekucyjnym przeciwko spółce i może pozywać bezpośrednio zarząd, z pominięciem spółki. Chodzi zwłaszcza o przypadki, w których spółka z o.o. już nie istnieje. Wtedy musi jednak wykazać swoje roszczenie przeciwko spółce co do zasady i wysokości.
Tytuł wykonawczy a obrona członka zarządu
Co ważne, dość powszechnie przyjmuje się, że o ile istnieje przeciwko spółce tytuł wykonawczy, członek zarządu nie ma prawa do kwestionowania istnienia długu względem spółki lub jego wysokości. Dotyczy to także sytuacji, gdy sprawa została zakończona wydaniem nakazu zapłaty lub wyroku zaocznego, co oznacza że właściwie nie była merytorycznie rozpoznana, a orzeczenie zostało wydane wyłącznie na podstawie twierdzeń strony powodowej.
Ryzyko związane z porzuconą spółką
Jeśli zatem spółka została porzucona, jej sprawy nie są prowadzone, ryzyko dla zarządu jest dużo większe. Pozwanie takiej spółki, nawet jeśli roszczenie jest wątpliwe, może skończyć się wydaniem wyroku przeciwko spółce, a to może prowadzić do pozwania zarządu. W tej sytuacji zarząd nie będzie mógł bronić się tym, że wierzytelność nie istnieje lub jest niższa niż wynika z orzeczenia sądowego.
Odpowiedzialność za umowy podpisane przez zarząd, które spowodowały powstanie długów w przyszłości
Wyłom w zasadach odpowiedzialności zarządu
Orzecznictwo sądów stwarza pewien niewielki wyłom od zasad odpowiedzialności zarządu, pozwalając pozwać ich także gdy długi nie istniały (jeszcze) w czasie pełnienia funkcji przez zarząd. Zarząd może zatem odpowiadać także za długi przyszłe, o ile przekonamy sąd do przyjęcia tego poglądu.
Długi przyszłe związane z długoterminowymi umowami
Mowa o sytuacji, gdy w czasie kadencji zarządu istniały podstawy do powstania wierzytelności w przyszłości, np. zarząd podpisał długoterminową umowę najmu i w związku z tym miesiąc w miesiąc spółka jest obciążana zobowiązaniem za zapłatę czynszu najmu.
Odpowiedzialność po wygaśnięciu mandatu zarządu
Zgodnie z tą linią orzeczniczą zarząd może odpowiadać za takie długi, nawet jeśli te powstały już po wygaśnięciu ich mandatu. Istotne jest bowiem nie istnienie konkretnej wierzytelności, lecz istnienie podstaw do jej powstania w przyszłości.
Kontrowersje wokół tej odpowiedzialności
Pogląd ten jest kontrowersyjny, lecz w pewnych sytuacjach może być kołem ratunkowym dla wierzycieli spółki, z której nie udało się wyegzekwować zapłaty długów.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: Odpowiedzialność zarządu za długi wynikające z umów, które zawarł w imieniu spółki.
Bezskuteczna egzekucja ze spółki jako podstawa odpowiedzialności zarządu za długi spółki
Subsydiarność odpowiedzialności członków zarządu
Odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki ograniczona jest do sytuacji, gdy spółka nie posiada majątku na pokrycie swoich długów. Wynika to z subsydiarnego charakteru tej odpowiedzialności.
Bezskuteczność egzekucji – co to oznacza?
Zgodnie z orzecznictwem, bezskuteczność egzekucji powinna odnosić się do całego majątku spółki. Jeżeli członek zarządu wykaże, że egzekucja pominęła istotny majątek, może obalić przesłankę bezskutecznej egzekucji. Podobnie, jeśli w spółce pojawi się majątek po ustaleniu bezskuteczności egzekucji, wierzyciel może utracić możliwość skutecznego dochodzenia roszczeń od zarządu.
Sąd ocenia stan bezskuteczności egzekucji na dzień wyrokowania. Jeśli przed wyrokiem spółka stanie się wypłacalna, wierzyciel przegra sprawę przeciwko członkowi zarządu.
Jak wykazać bezskuteczność egzekucji?
Bezskuteczność egzekucji można wykazać na różne sposoby:
- postanowieniem o bezskutecznej egzekucji wydanym przez komornika,
- powołaniem się na postanowienia w sprawach innych wierzycieli spółki,
- wykazem majątku spółki,
- postanowieniem sądu upadłościowego wskazującym, że spółka nie posiada majątku.
Znaczenie terminowości wierzyciela
Wierzyciel powinien działać terminowo, wszczynając egzekucję przeciwko spółce. Opóźnienie w działaniach egzekucyjnych może dostarczyć zarządowi argumentów, że wierzyciel zaniedbał swoje obowiązki, co doprowadziło do bezskuteczności egzekucji. W takich przypadkach członek zarządu może wygrać w sądzie, wykazując, że przy wcześniejszym działaniu wierzyciela możliwe było zaspokojenie roszczeń z majątku spółki.
Złożenie przez zarząd wniosku o upadłość spółki we właściwym czasie – podstawowy sposób uniknięcia odpowiedzialności
Odpowiedzialność odszkodowawcza z art. 299 KSH obciąża członków zarządu spółki za to, że nie złożyli wniosku o upadłość we właściwym czasie.
Kiedy nastał „właściwy czas” na złożenie wniosku o upadłość?
Powszechnie przyjmuje się, że czasem właściwym na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości jest czas, gdy wprawdzie dłużnik spłaca jeszcze niektóre długi, ale wiadomo już, że ze względu na brak środków nie będzie mógł zaspokoić wszystkich swoich wierzycieli. Aby ustalić kiedy nastał „właściwy czas” trzeba z pewnością sięgnąć do przepisów o upadłości, które definiują niewypłacalność spółki i termin na wykonanie przez zarząd obowiązku złożenia wniosku o upadłość spółki. Jeśli spółka jest niewypłacalna zarząd ma bowiem prawny OBOWIĄZEK zgłosić upadłość spółki.
Termin na złożenie wniosku o upadłość
Termin na złożenie wniosku o upadłość wynosi 30 dni od momentu, kiedy spółka nie jest w stanie regulować swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Definicja ta zawiera wiele niejasnych terminów i dokładne jej tłumaczenie w tym miejscu nie miałoby większego sensu. Jeśli jednak interesuje Cię kiedy jest właściwy czas na złożenie wniosku o upadłość spółki, a powinno Cię to interesować zarówno jeśli chcesz pozwać zarząd jak i chcesz podjąć próbę obrony przed pozwem z 299 KSH, przeczytaj nasz wcześniejszy wpis. Dostępny jest on tutaj: https://likwidacjaspolki.com/kiedy-spolka-z-o-o-jest-niewyplacalna/
Właściwy czas na zgłoszenie wniosku o upadłość
Ważne jest jednak to, że Sąd Najwyższy kilkukrotnie zanegował dopuszczalność mechanicznego przenoszenia określenia terminu z prawa upadłościowego i naprawczego, wskazując, że „właściwy czas” na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki to czas, gdy wiadomo już, że dłużnik nie będzie w stanie zaspokoić w całości wszystkich swoich wierzycieli, lecz jego sytuacja majątkowa nie kwalifikuje go jeszcze jako bankruta niezdolnego do poniesienia nawet kosztów postępowania upadłościowego. Ustalenie kiedy ten „właściwy czas” był to kwestia ustaleń prawnych, dlatego to sąd rozpoznający sprawę z 299 KSH powinien ustalić ten termin. Biegły i przepisy ustawy o postępowaniu upadłościowym mogą tutaj wyłącznie pomóc, jednak nie może wyręczyć sądu w tym obowiązku.
Właściwy czas na złożenie wniosku o upadłość spółki, a pandemia COVID
Wpływ pandemii COVID na odpowiedzialność zarządu za długi spółki
Omawiając kompleksowo tematykę odpowiedzialności zarządu za długi spółki trzeba także zastanowić się jaki wpływ na nią ma pandemia COVID. Spowodowała ona bowiem wydanie wielu przepisów, które wpływają na ogóle reguły prawa – w tym także na termin na złożenie przez zarząd wniosku o upadłość spółki.
Domniemanie prawne i zawieszenie terminu na złożenie wniosku o upadłość
Nie wchodząc w szczegóły, dopóki w Polsce będzie obowiązywał stan epidemii lub zagrożenia epidemią (taki obowiązuje w dniu pisania tego tekstu) po pierwsze przyjmuje się domniemanie prawne, że upadłość spółki powstałej w tym czasie jest wynikiem pandemii. Domniemanie to może zostać obalone przez wykazanie, że pandemia nie jest przyczyna upadłości spółki, jednak jest to korzystne rozwiązanie dla zarządu. Po drugie uznaje się, że termin na złożenie wniosku o upadłość spółki w czasie pandemii i zagrożenia pandemią nie biegnie. Jeśli zaś zaczął się przed pandemią, jest zawieszony i na nowo rozpocznie swój bieg po uchyleniu staniu zagrożenia.
Brak obowiązku składania wniosku o upadłość w czasie pandemii
Oznacza to, że przez czas pandemii COVID i zagrożenia epidemią zarząd nie musi składać wniosku o upadłość spółki, o ile będzie w stanie pokazać że niewypłacalność jest wynikiem pandemii. Dopiero jak przestanie obowiązywać któryś z tych stanów rozpocznie się termin na złożenie takiego wniosku.
Znaczenie regulacji dla odpowiedzialności członków zarządu
Regulacja ta ma oczywiście znaczenie dla odpowiedzialności członków zarządu. Będą mogli oni w procesach z 299 KSH wykazywać, że nie złożyli wniosku o upadłość bo nie mieli takiego obowiązku. Wystarczy, że wykażą że przed pandemią spółka nie była niewypłacalna, a druga strona nie będzie w stanie wykazać, że do niewypłacalności nie doszło na skutek pandemii. Przepis ten mocno komplikuje pozywanie zarządu przez wierzycieli spółek, które stały się niewypłacalne po dniu 20 marca 2020 roku.
Wydanie we właściwym czasie postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego spółki lub postanowienia o zatwierdzeniu układu w postępowaniu o zatwierdzenie układu – druga linia obrony członka zarządu
Ochrona dla zarządu przez otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego
Podobnie jak wniosek o upadłość członka zarządu chroni otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego lub postanowienia o zatwierdzeniu układu. Różnica w stosunku do wniosku o upadłość jest jednak taka, że ochronę zapewnia wyłącznie otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, a nie samo złożenie wniosku o jego wszczęcie. Ten tryb jest zatem dużo mniej bezpieczny dla członków zarządu, którzy najczęściej obok wniosku o restrukturyzacje spółki składają wniosek o upadłość. Wówczas sąd w pierwszej kolejności rozpozna wniosek restrukturyzacyjny, a jak nie będzie możliwości jego uwzględnienia, rozpozna wniosek o upadłość.
Jak zarząd powinien chronić swoje interesy?
Zarząd w ten sposób powinien chronić swoje interesy, jeśli ma wątpliwości czy spółka już jest niewypłacalna i kwalifikuje się do upadłości, czy jeszcze są szanse na jej restrukturyzacje. Tym bardziej, że członek zarządu nie ma wpływu na datę otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego czy zatwierdzenie układu w postępowaniu o zatwierdzenie układu. Liczenie wyłącznie na tę przesłankę byłoby lekkomyślne.
Brak winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości – obrona członka zarządu przed roszczeniem z 299 KSH
Trudności w wykazaniu braku winy przez członków zarządu
Przesłanka braku winy jest bardzo trudna do wykazania przez członków zarządu chcących uniknąć odpowiedzialności za długi spółki. Przepisy nakazują bowiem sprawować funkcje w zarządzie w sposób wyjątkowo profesjonalny, z czego chętnie korzystają sądy.
Brak wykształcenia czy podział obowiązków nie stanowią usprawiedliwienia
Usprawiedliwieniem dla zarządu nie będzie zatem brak wykształcenia czy znajomości przepisów prawa. Godząc się bowiem na powołanie do zarządu spółki z o.o., członek zarządu gwarantował posiadanie koniecznych umiejętności. Nie jest nim także podział czynności w zarządzie i niezajmowanie się przez danego jego członka sprawami finansowymi. Porozumienia takie mają charakter wewnętrzny i nie wyłączają obowiązków wynikających z ustawy. Zarząd nie może także skutecznie powoływać się na to, że zasięgnął opinii prawnej lub nawet opinii ekonomicznej o sytuacji spółki, z której wynika, że spółka nie jest wypłacalna i nie ma obowiązku złożenia wniosku o upadłość (wbrew rzeczywistości). W końcu zarząd nie może się bronić także tym, że liczył na poprawę sytuacji spółki, że problemy finansowe są przejściowe, ale spółka ma widoki na odzyskanie wypłacalności.
Sytuacje, w których brak winy może zostać wykazany
Kiedy zatem ta przesłanka znajdzie zastosowanie? Jako przykład mogę wskazać sytuację, gdy zarząd nie wie po prostu o istnieniu wierzytelności spółki i trudno oczekiwać od niego, by o niej wiedział. Będą to jednak sytuacje bardzo rzadkie. Powoływanie się na przesłankę braku winy w niezłożeniu wniosku o upadłość spółki (w ogóle lub w terminie) jest zatem ryzykowne dla zarządu.
Brak szkody mimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu – ostatnia przesłanka z 299 KSH
Przesłanka braku szkody jako obrona członka zarządu
Ostatnią z klasycznych przesłanek egzoneracyjnych jest brak po stronie wierzyciela szkody z powodu naruszenia obowiązku złożenia wniosku o upadłość. Brak szkody oznacza, że delikt członka zarządu polegający na niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości lub wszczęcie postępowania układowego nie zmniejszył możliwości zaspokojenia się wierzyciela z majątku spółki.
Sytuacje, w których brak szkody jest możliwy
W praktyce chodzi tu o sytuację, w której nawet gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości został zgłoszony we właściwym czasie, to i tak zostałby oddalony ze względu na fakt, że majątek spółki z o.o. nie wystarczał na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Pod przesłankę tę podpada również sytuacja, w której wniosek ten co prawda zostałby uwzględniony, ale wierzytelność podmiotu występującego z roszczeniem na podstawie art. 299 § 1 KSH i tak nie zostałaby zaspokojona, bo inne wierzytelności korzystają z pierwszeństwa zaspokojenia (są np. zabezpieczone hipotecznie).
Możliwości argumentacyjne dla członków zarządu
Przesłanka ta stwarza zatem duże pole argumentacyjne dla członków zarządu, którzy szukają sposobu na uniknięcie odpowiedzialności za długi spółki.
Przedawnienie odpowiedzialności zarządu za długi spółki
Zarzut przedawnienia jako obrona członka zarządu
Innym sposobem na uniknięcie odpowiedzialności członka zarządu jest podniesienie przez zarząd zarzutu przedawnienia. Przedawnienie wierzytelności oznacza sytuację, w której co prawda wierzytelność (dług) istnieje, ale nie ma możliwości skutecznego dochodzenia go przed sądem i przymusowej egzekucji. Zarzut przedawnienia zarząd musi podnieść, nie będzie on brany pod rozwagę przez sąd z urzędu. Trzeba zatem sądowi wskazać, że dochodzone roszczenie jest przedawnione.
Przedawnienie roszczeń deliktowych
W związku z tym, że odpowiedzialność członków zarządu ma charakter odpowiedzialności deliktowej, powoduje to stosowanie przepisów o przedawnieniu właśnie tego typu roszczeń. Pogląd ten potwierdził Sąd Najwyższy, wskazując, że do roszczeń z 299 KSH mają zastosowanie przepisy o przedawnieniu roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym (odpowiedzialność deliktowa). Tym samym ulegają one przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Termin ten nie może być zatem dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Zdarzeniem wywołującym szkodę jest zaś bezskuteczność egzekucji z majątku spółki. Bieg przedawnienia przeciwko członkowi zarządu rozpocznie się zatem od dnia, w którym wierzyciel dowiedział się o bezskuteczności egzekucji.
Możliwości zastosowania przedawnienia w kontekście przestępstwa
To według mnie jednak głównie teoria. Jeśli wierzyciel będzie w stanie wykazać, że zarząd nie złożył wniosku o upadłość w terminie, będzie w stanie wykazać, że w wyniku tego doszło do popełnienia przestępstwa. Art. 586 KSH stanowi, że ten, kto, będąc członkiem zarządu spółki albo likwidatorem, nie zgłasza wniosku o upadłość spółki handlowej pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki, popełnia przestępstwo i w związku z tym może podlegać grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jeśli zaś do szkody doszło w wyniku przestępstwa, termin przedawnienia wynosi aż dwadzieścia lat i to niezależnie od tego, kto i kiedy dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do naprawienia. Co najciekawsze, żeby powołać się na dwudziestoletni termin przedawnienia, wcale nie musi dojść do skazania członka zarządu za to przestępstwo. Jego popełnienie wierzyciel może dowodzić w sprawie przeciwko członkowi zarządu z 299 KSH, jeśli ten podniesie zarzut przedawnienia.
Zasady liczenia terminów przedawnienia
Co również warto odnotować, przepisy o przedawnieniu w obecnym kształcie powodują, że przedawnienie roszczeń przeciwko członkom zarządu za długi spółki przedawnia się z końcem roku kalendarzowego. Terminy przedawnienia liczymy zatem w pełnych latach.
Brak możliwości obrony zarzutem przedawnienia w przypadku tytułów wykonawczych
Uwaga! Członek zarządu nie ma natomiast możliwości bronienia się zarzutem przedawnienia roszczenia wierzyciela względem spółki, jeśli roszczenie to jest objęte tytułem wykonawczym. Wynika to z ogólnej zasady braku możliwości podważania roszczeń stwierdzonych wyrokami i innymi tytułami wykonawczymi w postępowaniu z art. 299 KSH.
W jaki sposób członek zarządu może obronić się w pozwie o odpowiedzialność za długi spółki? 12 sposobów na uniknięcie odpowiedzialności za długi spółki.
Cała konstrukcja prawna odpowiedzialności członków zarządu za długi spółki umożliwia zatem wiele mechanizmów obrony w procesie przeciwko zarządowi. Ich wybór powinien być dostosowany do realiów sprawy. Potencjalnie jednak członkowie zarządu mogą wykazywać następujące okoliczności, które powinny spowodować oddalenie przez sąd powództwa przeciwko nim:
- dług spółki powstał po wygaśnięciu mandatu członka zarządu do pełnienia tej funkcji w zadłużonej spółce,
- spółka posiada majątek, który mógłby służyć zaspokojeniu wierzyciela spółki (komornik nie skierował do niego egzekucji lub po stwierdzeniu bezskutecznej egzekucji a przed wydaniem wyroku przeciwko zarządowi pojawił się majątek mogący służyć zaspokojeniu wierzyciela),
- członek zarządu wykaże, że wierzyciel zbyt późno skierował egzekucje w stosunku do spółki i dlatego nie uzyskał zaspokojenia,
- w czasie kadencji członka zarządu spółka nie znajdowała się w stanie upadłości i nie miał on obowiązku złożenia wniosku o jej upadłość,
- z powodu pandemii COVID członek zarządu nie miał obowiązku złożenia wniosku o upadłość spółki,
- członek zarządu lub inny członek zarządu złożył wniosek o upadłość spółki we „właściwym terminie”, najczęściej w ciągu 30 dni od wystąpienia niewypłacalności spółki, choć nie zawsze
- członek zarządu wykaże, że we „właściwym czasie” wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu,
- członek zarządu wykaże, że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym terminie lub w ogóle nastąpiło bez jego winy,
- pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody
- odpowiedzialność członka zarządu za długi spółki uległa przedawnieniu
- zobowiązanie względem członka zarządu wygasła bo została spłacona (potrącona) przez samą spółkę innego członka zarządu.
- pozwanie zarządu stanowi nadużycie prawa wierzyciela i jako takie nie powinno zasługiwać na ochronę.
Dwanaście sposobów na uniknięcie odpowiedzialności za długi spółki stwarza pola do popisu. Żadna sprawa przeciwko zarządowi z 299 KSH nie jest zawsze wygrana lub zawsze przegrana. Każda wymaga przemyślenia, przygotowania, zaplanowania i profesjonalnego poprowadzenia. Tym bardziej, że..
Pozew przeciwko zarządowi. Postepowanie przeciwko zarządowi ma charakter postępowania gospodarczego
To odrębny i bardzo rygorystyczny tryb postępowania, który cechuje się wieloma ograniczeniami. Żeby móc odnaleźć się w tego rodzaju postępowaniu warto być profesjonalistą. Występuje tam ograniczony zakres pouczeń, silna prekluzja dowodowa, ograniczenie możliwości modyfikowania roszczeń i wiele innych zakazów i nakazów, które postepowanie gospodarcze utrudniają. To jeden z najcięższych i najbardziej rygorystycznych postępowań, jaki przewidują przepisy postępowania cywilnego.
Prokurent nie odpowiada za długi spółki z o. o.
Warto także wspomnieć, że nie ma jakichkolwiek przepisów, które pozwalałby pozwać prokurenta za długi spółki, pomimo że w rzeczywistości wiele spółek jest celowo organizowana w taki sposób, że członkowie zarządu są „duchami”, a całością spraw gospodarczych spółki z o. o. zajmuje się prokurent.
W szczególnych przypadkach można zastanowić się czy nie stanowi to obejścia prawa lub wręcz przestępstwa oszustwa, jednak sytuacje takie będą należały do mniejszości. Prokurent z założenia nie odpowiada za długi spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Odpowiedzialność członków zarządu na podstawie ordynacji podatkowej za podatki i składki ZUS
Odpowiedzialność zarządu za długi publicznoprawne
Zupełnie inaczej kształtuje się odpowiedzialność zarządu za długi publicznoprawne, takie jak zaległości podatkowe, składki ZUS, cła oraz inne należności, do których zastosowanie znajduje ordynacja podatkowa.
Ordynacja podatkowa reguluje odpowiedzialność członków zarządu za długi spółki. Zgodnie z art. 116 Ordynacji Podatkowej (OP), za zaległości podatkowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjnej oraz innych spółek, które znajdują się w organizacji, odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie zarządu, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna. Członek zarządu może uniknąć odpowiedzialności, jeśli wykaże, że:
- we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne w rozumieniu ustawy z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne (Dz.U. z 2020 r. poz. 814 i 1298 oraz z 2021 r. poz. 1080 i 1177) albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu, o którym mowa w ustawie z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne, albo
- niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez jego winy;
Można tez uwolnić się od tej odpowiedzialności przez wskazanie mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części.
Ograniczone przesłanki odpowiedzialności
Warto zauważyć, że przesłanki odpowiedzialności zarządu za długi publicznoprawne są dość ograniczone, a niektóre z nich mogą wydawać się kontrowersyjne. Przykładem tego jest sytuacja, w której spółka posiada dług wyłącznie u jednego wierzyciela publicznoprawnego, np. urzędu skarbowego lub ZUS. Pomimo tego, że dług dotyczy tylko jednego podmiotu, uznaje się, że zarząd powinien złożyć wniosek o upadłość.
Kwestia ochrony wierzycieli w kontekście upadłości
Przepisy upadłościowe mają na celu ochronę sytuacji, gdy spółka ma długi wobec więcej niż jednego wierzyciela. Jednak w przypadku, gdy spółka ma dług tylko u jednego podmiotu, sąd upadłościowy powinien oddalić wniosek o upadłość, co wydaje się sprzeczne z powyższymi wymaganiami zawartymi w Ordynacji Podatkowej. Dziwne, prawda?
Czy likwidacja spółki chroni członka zarządu przed odpowiedzialnością za długi spółki?
Likwidacja spółki a odpowiedzialność członków zarządu
Likwidacja spółki nie stanowi prawnej tarczy ochronnej dla członków zarządu przed roszczeniami wierzycieli dotyczącymi długów spółki. Co prawda, proces likwidacji może utrudnić wierzycielom dochodzenie roszczeń, ale nie zwalnia to członków zarządu (likwidatorów) z odpowiedzialności.
Utrudnienia w dochodzeniu roszczeń po likwidacji
Jeżeli w wyniku likwidacji spółki dojdzie do jej wykreślenia z KRS, wierzyciel staje przed trudniejszą sytuacją formalnoprawną. W takim przypadku może pozwać członków zarządu (likwidatorów) na podstawie art. 299 KSH, ale w ramach tego postępowania będzie musiał wykazać swoje roszczenie w stosunku do spółki.
W tradycyjnym postępowaniu z art. 299 KSH wierzyciel przedstawia zazwyczaj tytuł wykonawczy przeciwko spółce oraz postanowienie komornika o umorzeniu egzekucji. Po wykreśleniu spółki z KRS wierzyciel nie ma już możliwości uzyskania tytułu wykonawczego przeciwko spółce, co oznacza, że w postępowaniu przeciwko zarządowi będzie musiał wykazać istnienie, wysokość oraz termin powstania wierzytelności.
Dwa etapy postępowania w art. 299 KSH
W postępowaniu z art. 299 KSH wierzyciel zmuszony będzie przeprowadzić dwie sprawy:
- Pierwsza część postępowania będzie dotyczyła wykazania istnienia wierzytelności oraz jej wysokości.
- Druga część będzie dotyczyła przesłanek egzoneracyjnych, które zarząd może powołać, aby bronić się przed odpowiedzialnością za długi spółki.
Korzyści dla zarządu
Proces likwidacji spółki stwarza zarządowi szersze możliwości obrony przed roszczeniami. Ogranicza odpowiedzialność zarządu za koszty postępowania przeciwko spółce, ponieważ wierzyciel musi wykazać zarówno istnienie długu, jak i jego wysokość. Zatem likwidacja spółki, mimo że formalnie nie zwalnia członków zarządu z odpowiedzialności, to faktycznie znacznie utrudnia dochodzenie praw przez wierzyciela, sprawiając, że proces przeciwko zarządowi staje się bardziej ryzykowny i skomplikowany.
Odpowiedzialność zarządu za długi spółki z o. o., spółki akcyjnej i prostej spółki akcyjnej
Regulacje odpowiedzialności członków zarządu
Odpowiednie przepisy zawierają regulacje dotyczące spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, prostej spółki akcyjnej i spółki akcyjnej. Sytuacja członków zarządu/rady dyrektorów w tych spółkach jest zatem do siebie zbliżona.
Przepisy dotyczące odpowiedzialności
Odpowiedzialność członków zarządu spółki z o. o., regulowana jest przez najbardziej znany art. 299 KSH. Odpowiedzialność zarządu lub rady dyrektorów prostej spółki akcyjnej regulowana jest przez art. 300132 KSH. Odpowiedzialność zarządu spółki akcyjnej regulowana jest natomiast przez art. 483 KSH. W swojej treści przepisy te są bardzo zbliżone, dlatego pozywając zarząd spółki, niezależnie której ze spółek, możesz spotkać się z tymi samymi problemami. Członkowie zarządu mogą zaś sięgać po te same sposoby obrony.
Podsumowanie
Odpowiedzialność członków zarządu za długi spółek, w tym długi publicznoprawne, takie jak podatki czy składki ZUS, jest ściśle uregulowana przez przepisy Kodeksu spółek handlowych i Ordynacji podatkowej. Zarząd może ponosić odpowiedzialność za zaległości spółki, jeśli egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Likwidacja spółki, choć nie eliminuje odpowiedzialności, może utrudnić dochodzenie roszczeń przez wierzycieli, gdyż po wykreśleniu spółki z KRS wierzyciel musi udowodnić istnienie i wysokość roszczenia. Odpowiedzialność zarządu spółek z o.o., spółek akcyjnych i prostych spółek akcyjnych jest regulowana przez odpowiednie przepisy Kodeksu spółek handlowych, które są do siebie zbliżone, dając zarządowi możliwość obrony w podobny sposób w różnych typach spółek.
Jesteśmy kancelarią adwokacką o profilu gospodarczym, posiadającą doświadczenie w prowadzeniu spraw przeciwko zarządowi z art. 299 KSH. W związku z tym świadczymy pomoc prawną zarówno dla wierzycieli spółek, którzy chcą pozwać zarząd i odzyskać pieniądze jak i zarząd, który próbuje uniknąć odpowiedzialności za długi spółki. Występowanie po dwóch stronach pozwala nam właściwie ocenić szanse i ryzyka każdej sprawy.
Postepowania przeciwko zarządowi bywają skomplikowane. Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w tym zakresie, możesz się z nami skontaktować.
Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?
Kliknij gwiazdki, aby ocenić!
Średnia ocena: 5 / 5. Liczba głosów: 1
Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszym, który oceni ten artykuł.
6 thoughts on “W jaki sposób członek zarządu może uniknąć odpowiedzialności za długi spółki na podstawie art. 299 KSH?”
Witam, A czy jeśli spółka ma kapitał zakładowy np 5000 zł a kupuje w skali np miesiąca towary na 500 tys i sprzedaje np na kwotę 600 tys. to czy jeśli towar zakupiony czyli zobowiązanie spółki przekracza 100 krotność kapitału zakładowego to czy już w tym momencie zarząd naraża się na pełną odpowiedzialność czy dopiero jak spółka zaczyna tracić płynność finansową ( np z powodu zatorów płatniczych )? W jakim momencie podjąć decyzje o zgłoszeniu upadłości spółki by zarząd nie odpowiadał za długi w przypadku braku płatności od sprzedanego towaru?
Dziękuję za pytanie. Kapitał zakładowy nie ma żadnego znaczenia dla upadłości spółki, więc to czy zobowiązania spółki przekraczają jego 100 krotność także nie ma znaczenia. Dopiero jak spółka traci płynność z powodu zatorów płatniczych. Przy takim bieżącym funkcjonowaniu, zatorem który jest prawdopodobne, że się odkorkuje, można posiłkować się tym domniemaniem o zaległości przekraczającej trzy miesiące. Sądy często się tym domniemaniem posiłkują także. Potencjalnie agresywny pełnomocnik oczywiście będzie atakował, że opóźnienie przekraczające trzy miesiące to tylko domniemanie, a do niewypłacalności spółki dochodzi wcześniej i nie będzie pozbawiony amunicji – choć sprawa byłaby ciekawa 🙂
Królu, dałoby sie wyjaśnić jeszcze ten zapis? „Przepisy upadłościowe mają jednak chronić sytuację, gdy jest więcej niż jeden wierzyciel. Gdy spółka ma dług tylko u jednego podmiotu sąd upadłościowy powinien wniosek o upadłość oddalić.”. Czy to znaczy że jak ktos ma spolke zoo i jest prezesem i jeden klient go pozwie to „ograniczenie odpow..”nic nie daje? Oj boli.
W sądach często można sie przekonać, że ograniczenie odpowiedzialności z nazwy spółki z o.o. dotyczy wspólników, a członkowie zarządu mają bardzo niebezpieczny zawód.
Pozywając członka zarządu jest sie w bardzo wygodnej sytuacji – pokazujemy nasze roszczenie, do tego bezskuteczną egzekucję – a cały cieżar dowodowy związany z okolicznościami, które mogą uchronic członka zarządu od odpowiedzialności za długi spółki spoczywa już na tym członku zarządu. Ten musi się wić, kombinować – a sędziowie często bardzo szeroko interpretują warunki odpowiedzialności członka zarządu az do granic odpowiedzialności gwarancyjnej – według mnie za szeroki. Przejawem tego są orzeczenia mówiące, że już nawet nie musi za kadencji istnieć dług, ale wystarcza podstawy do powstania tego długu w przyszłości.
Problemów jest kilka, w tym podstawowy że trafienie w termin na złożenie wniosku o upadłość wymaga naprawdę dużej świadomości i ostrożności. Sprowadza się to niema do tego, że członek zarządu powinien chyba oceniać sytuację finansowa spółki na przyszłość i reagować z wnioskiem o upadłość przy pierwszych problemach, choćby potencjalnych.
Przykładowa sprawa – niewielka spółka została pozwana przez jednego wierzyciela na sumę, której nie będzie w stanie spłacić. Ta wierzytelność jest dość sporna, może nie uda się wierzycielowi wygrać w sądzie, ale może sie też mu udać. Innych długów spółka nie ma. Czy zarząd powinien złożyć wniosek o upadłość i jesli tak to kiedy? Literalnie nie trzeba składać wniosku o upadłość, bo mamy jeden dług, a obowiązek złożenia wniosku o upadłość występuje wtedy gdy mamy co najmniej dwóch wierzycieli, których nie możemy spłacić. Sąd i tak wniosek o upadłość oddali. Z drugiej strony mamy szeroką linię orzeczniczą w zakresie długów z podatków i ZUS, że jedna wierzytelność też obliguje do złożenia wniosku o upadłość. Bezpiecznie jest zatem złożyć wniosek o upadłość, który wiemy że zostanie oddalony – inaczej to zarząd będzie miał problem z udowodnieniem przesłanek uwalniających go od odpowiedzialności. To samo w sobie jest bez sensu – według mnie udowodnienie w sądzie, że wniosek o upadłośc uległby oddaleniu z powodu tego, że spóka nie jest niewypłacalna powinno chronić członka zarządu ale nie zawsze tak jest w sądzie.
Można iść oczywiście na pewniaka z argumentacją, że nie miał obowiązku złożenia wniosku o upadłość spółki bo spółka miała tylko jeden dług i powinno być to skuteczne, ale tylko powinno. Jak złoży wniosek o upadłość i to w terminie, to skutecznośc ochrony będzie dużo większa. Mamy bowiem tarczę której sąd nie będzie w stanie zignorować – no chyba że przyjdzie „mądrala” biegły i powie, że wniosek trzeba było składać szybciej zgodnie z hasłem: analiza wsteczna zawsze skuteczna.
Członek zarządu naprawdę powinien miec się na baczności i mądrze rozgrywac swoją sytuacje prawną bo jego majątek nie jest zabyt bezpieczny mimo dumnej nazwy spółki, którą kieruje: z ograniczoną odpowiedzialnością
Świetny artykuł! WIELKIE DZIĘKI 🙂
Chciałbym jedynie dodać, że w pewnym momencie jedno zdanie nie zostało dokończone: „Jeśli zarząd będzie w stanie pokazać przed sądem…”.
Dodatkowo wyłapałem dwie literówki „L:iczenie ” oraz „bez z jego winy” 🙂
Dziękuję za miłe słowa i uwagi redakcyjne (poprawki wprowadzone) 🙂 Liczę, że pomoże on zarówno pozwanym członkom zarządu, ale przede wszystkim wierzycielom spółki, którzy chcą odzyskać długi od zarządu tej spółki.