W rozmowach z osobami, które czytają tego bloga, po przekazaniu im informacji o kosztach likwidacji i nawet częściej długości jej trwania, pojawia się pytanie o to czy istnieje inny sposób, żeby wykreślić spółkę z KRS lub się jej pozbyć. Przepisy prawa co prawda przewidują postępowanie likwidacyjne jako podstawowy sposób, który ma doprowadzić do zakończenia bytu prawnego spółek, jednak są pewnego rodzaju sposoby, które pozwalają uniknąć likwidacji spółki. Od razu jednak trzeba powiedzieć, że nie są one dla wszystkich! Może jednak masz możliwość z nich skorzystania?
Spis treści:
Postepowanie o wykreślenie spółki z KRS bez likwidacji
Podstawowym takim sposobem jest rozważenie, czy nie masz możliwości przekonania sądu rejestrowego, że powinien on rozwiązać spółkę bez prowadzenia likwidacji. Sąd KRS ma taką możliwość w przypadku spółki uznanej przez przepisy za spółkę martwą. Powinniśmy zatem szukać takich przesłanek jak umorzenie postepowania przymuszającego z uwagi na uznanie, że nie doprowadzi ono do wykonania obowiązku, sytuację gdy KRS wzywał bezskutecznie do złożenia sprawozdań finansowych za dwa kolejne rata obrotowe, lub gdy był składany wniosek o upadłość spółki ale został oddalony przez sąd z uwagi na brak środków na dalsze prowadzenie upadłości.
Oczywiście takie przesłanki można w pewien sposób wygenerować nijako zmuszając sąd rejestrowy do umorzenia postępowania przymuszającego. Pamiętać bowiem musisz, że postępowanie przymuszające nie ma na celu nikogo ukarać, a właśnie doprowadzić do wypełnienia przez zobowiązane osoby (najczęściej zarząd lub wspólników) do określonych działań. Będzie się to jednak zawsze wiązało po pierwsze z czasem, po drugie z ryzykiem nałożenia grzywien i ewentualnym staraniem o ich umorzenie.
Jeśli zaistnieją przesłanki formalne do wszczęcia postępowania o rozwiązanie spółki bez likwidacji sąd właściwie ma obowiązek rozpocząć tę procedurę. W większości przypadków jednak bez umotywowanego wniosku się nie obędzie. Sądy rejestrowe robią wszystko, żeby takich spraw nie prowadzić, lub gdy już je rozpoczną, jak najszybciej umorzyć. Dlatego warto trzymać kontrolę nad tym postępowaniem.
W dalszych krokach sąd będzie sprawdzał, czy spółka posiada zbywalny majątek i czy prowadzi działalność. Do tego będzie szukał uzasadnionego interesu przemawiającego za koniecznością utrzymania spółki w KRS. Jeśli spółka ma długi w ZUS lub skarbówce, mamy niemal 100% pewności, że spotkamy się z umorzeniem postępowania w I instancji. Dopiero odwoławczy sąd najczęściej zauważa, że same długi nie stanowią uzasadnionego interesu o którym mowa. W takim przypadku trzeba się zatem przygotować na procedurę odwoławczą, co przedłuża sprawę. Nie ma co jednak się poddawać.
Procedura ta jest zatem do przeprowadzenia, jednak wymaga doświadczenia i staranności. Jej plusem jest to, że nie generuje konieczności prostowania spraw spółki (np. składania zaległych sprawozdań) oraz pozbawiona jest kosztów i opłat związanych z likwidacją. Minusem zaś jest to, że nie mamy pełnej kontroli nad tym postępowaniem, co może powodować że albo długo będziemy czekali na wykreślenie spółki albo sąd jednak znajdzie przyczynę dla umorzenia takiej sprawy. O plusach i minusach tego trybu możesz przeczytać tutaj: https://likwidacjaspolki.com/wady-i-zalety-postepowania-o-rozwiazanie-spolki-z-o-o-bez-likwidacji/
Natomiast więcej o tym jak wygląda to postępowanie w praktyce przeczytasz na naszym wpisie: https://likwidacjaspolki.com/jak-wyglada-postepowanie-o-wykreslenie-spolki-z-o-o-bez-postepowania-likwidacyjnego/
Sprzedaż spółki jako sposób na pozbycie się spółki
Drugim sposobem na pozbycie się niechcianej spółki, który nasuwa się automatycznie jest jej sprzedaż. Dokonując sprzedaży udziałów i rezygnując z pełnionych w spółce funkcji tak naprawdę tracimy z nią jakąkolwiek styczność. Całą sprawę możemy załatwić od ręki u notariusza za dosłownie kilkadziesiąt złotych. Jednocześnie spowoduje to, że nie będziemy więcej niepokojeni przez sąd rejestrowy.
Brzmi to wspaniale, jednak tylko na pierwszy rzut oka. Mając więcej świadomości co do ryzyk, z jakimi może wiązać się nieprzemyślana sprzedaż zazwyczaj odradzam to rozwiązanie.
Jest ono rzeczywiście idealne dla spółek, które nie mają żadnego rodzaju obciążeń lub wręcz przeciwnie – niosą za sobą pewne korzyści dla potencjalnego nabywcy. Jeśli masz spółkę, która nie ma długów, być może ma fajną historię gospodarczą lub markę, masz szanse znaleźć REALNEGO kupca. Będzie miał on bowiem jakiś interes w tym, żeby taką spółkę kupić. Nadal będzie to trudne, ale są rzetelne firmy, które skupują takie spółki.
Jeśli jednak Twoja spółka nie przedstawia jakiejkolwiek wartości, a wręcz jest obciążona bo ma jakieś długi lub nieciekawą historię nie ma opcji, żebyś znalazł REALNEGO kupca. Musisz wiedzieć, że osoba zainteresowana bezpiecznym zakupem spółki powinna bowiem poświęcić swój czas i starania na zbadanie jej sytuacji prawnej i finansowej (tak zwany audyt due diligence), zaproponować jakąś umowę, która zbliżona jest do pewnej umowy inwestycyjnej. Tylko w ten sposób jest w stanie zagwarantować sobie bezpieczeństwo i korzyść z kupna spółki. Inaczej dużo prościej jest jej po prostu założyć spółkę od zera.
Koszt założenia spółki w systemie S24 to 500 zł, a przy spółce zakładanej przez notariusza mniej niż 2.000 zł. Czas oczekiwania na spółkę to kilka lub kilkanaście dni. Nie są to zatem najczęściej pieniądze i terminy , które rekompensowałyby wysiłek włożony w badanie nieznanej nabywcy spółki, która jest wystawiona na sprzedaż. Mówiąc krótko, o REALNEGO kupca jest naprawdę ciężko.
Oczywiście w Internecie znajdziesz słupa, który zaproponuje zakup spółki bez pytania o jej sytuację o ile zapłacisz mu kilka tysięcy złotych. Musisz jednak zdawać sobie sprawę, że jest to co najmniej szara strefa, a w wielu przypadkach rzeczywiste przestępstwo. Słowem, potencjalny problem, który może się ujawnić w nieprzyjemny sposób. Osoba kupująca od Ciebie spółkę po pierwsze wcale nie musi mieć zdolności do zakupu tej spółki. Być może jest w pewien sposób niepoczytalna lub niezdolna do rozumienia tego co robi. Być może ma sądowy zakaz występowania w funkcji wspólnika spółki. Być może działa ona z uwagi na jakiś zewnętrzny przymus i ktoś inny czerpie korzyści, wykorzystując ją jako słupa.
Właściwie nie jesteś tego sprawdzić i musisz działać na zaufaniu do kupującego. Ryzykiem takich sytuacji jest natomiast to, że umowa z taką osobą jest nieważna. Oznacza to, że tak naprawdę nie sprzedałeś spółki i dalej jesteś jej właścicielem. Niefajnie, prawda? To jednak może być najmniejszy problem, bo jeśli sprawą zainteresuje się prokuratura (bo nasz kupiec np. otrzeźwieje i zgłosi sprawę na policję), możesz być szargany po komisariatach lub sądach. Nie mówię, że coś Ci grozi, pewnie nikt Cię za to nie skaże, ale nieprzyjemności może być wiele.
Wybranie innego niż likwidacja sposobu za zakończenie działalności spółki
Kolejną możliwością – ale przewidzianą tylko dla spółek osobowych (jawnej, partnerskiej i komandytowej) jest możliwość odstąpienia od tradycyjnej likwidacji i określenie innego sposobu zakończenia działalności spółki. Dzięki jednej wizycie u notariusza możemy zatem załatwić wszystkie sprawy spółki i wnioskować o jej wykreślenie z KRS.
Minusem tego rozwiązania jest jednak to, że może z niego skorzystać niewiele rodzajów spółek. Ponadto muszą na to wyrazić zgodę wszyscy wspólnicy. Jeśli jednak już można to zrobić, to z pewnością warto.
Inne sposoby niż likwidacja na pozbycie się spółki
Powyższe trzy sposoby to sytuacje, które mogą doprowadzić do pozbycia się spółki w ten lub inny sposób, jednak w sposób trwały. Należałoby do tego dodać zakończoną upadłość spółki, która także prowadzi do wykreślenia spółki z KRS.
Są jednak sposoby doraźne, które też często stosuję w swojej praktyce, jeśli nie mamy już naprawdę żadnych opcji. Mówię tu chociażby o zawieszeniu spółki, które pozwala na dwuletnie wytchnienie od spółki i ograniczenie obowiązków związanych z jej funkcjonowaniem do minimum.
Drugim doraźnym sposobem jest rezygnacja z pełnienia funkcji w zarządzie spółki. Co ważne, można to zrobić nawet w sytuacji gdy jest się jedynym członkiem zarządu. Większość obowiązków związanych z funkcjonowaniem spółki i tym samym większość ryzyk ponosi wyłącznie zarząd spółki kapitałowej. Rola wspólnika jest zaś stosunkowo bezpieczna i można się na niej usadzić.
Można zatem po prostu zrezygnować z funkcji w zarządzie, pozostając wyłącznie wspólnikiem. Sąd rejestrowy będzie domagał się od Ciebie i reszty wspólników obsadzenia zarządu, nawet próbując nałożyć grzywny, jednak nie jest w stanie zmusić Cię lub innego wspólnika do objęcia tej „posady”. Wypełniając swoją rolę, pokazując sądowi że starasz się obsadzić zarząd, ale nie masz kim, unikniesz grzywien i doprowadzisz spółkę do paraliżu organizacyjnego. To nie jest dobre rozwiązanie, bo tracisz nad spółką kontrolę. Czasem jednak jest to rozwiązanie jedyne.
Póki co przepisy prawa nie dają innych możliwości na wykreślenie spółki z KRS lub pozbycie się jej. Nie ma magicznych sposób ma szybką i bezproblemową likwidację. Ta jest w większości przypadków po prostu koniecznością. Niewątpliwą zaletą jest jednak to, że przeprowadzając likwidację masz 100% pewność że doprowadzisz spółkę do wykreślenia z KRS. Inne tryby istnieją, ale także mają swoje ograniczenia i wady. Nie są zatem substytutem dla likwidacji, chociaż czasem warto a nawet należy z nich skorzystać. Jeśli masz wątpliwości co zrobić ze swoją spółką, zapraszamy do kontaktu.
Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?
Kliknij gwiazdki, aby ocenić!
Średnia ocena: 0 / 5. Liczba głosów: 0
Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszym, który oceni ten artykuł.